Strony

czwartek, 15 listopada 2012

Trochę shabby, a może i nie...

Ślub znajomych zbliża się wielkimi krokami więc czas zabrać się do pracy. Wszystko co różowe poszło tym razem pod nóż i tak powstała moja nowa praca. Trochę czasu mnie nie było, za co Was przepraszam ale już wracam do normy i wpisy znów będą regularne. Zatem zapraszam do odwiedzin.



2 komentarze:

  1. a gdzie byles jak cie nie bylo? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jak słodko.. ja tam się nie znam tak do końca, ale chyba jednak szabi...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie po sobie śladu. Pozdrawiam i zapraszam.